Dużo czasu spędzamy razem, ale nam to odpowiada. Wystarczy więc, że jednego nie ma w pobliżu i już jest jakoś nieswojo. Żeby jednak nie popaść w domowa rutynę, staramy się urozmaicać sobie czas we dwoje. Nasze „chodzenie” ze sobą i narzeczeństwo nie były jakoś przepełnione upojnym randkowaniem. My teraz to sobie odbijamy. Nawet jeśli mieliście szał ciał i cudowne randki, wróćcie do tego w małżeństwie!

 

Kto powiedział, że ma być tak:  strzał amora, cudowne chwile, romantyczne kolacje, jedzenie makaronu z jednej miski jak w scenie z „Zakochanego kundla”, dyskusje po świt, całowanie w deszczu,  a potem dupa…szarość dnia i proza życia. I po tym okresie stabilizacji  obudzimy się chcąc podgrzać namiętność. A tam już może nie być czego podgrzewać!

Może więc warto podgrzewać żar, żeby  się tlił cały czas? Na pewno sposobem na budowanie intymności i podtrzymywanie dobrej relacji w związku są małżeńskie randki. Zachęcamy do nich. Oczywiście randki mogą Wam się kojarzyć tylko z romantyczną kolacja z winem. Spoko, jeśli tak lubicie, to świetnie. Ponieważ jednak Wasze wspólne życie będzie długie i szczęśliwe, pomysłów na randki przydałoby się trochę więcej. Oto garść propozycji, z których możecie skorzystać:

  1. Powróćcie do wspomnień! Od wesela nie minęło jeszcze dużo czasu, ale już niektóre wspomnienia zdążyły się zatrzeć. Warto je odkurzać, np. w którąś małą miesięczną rocznicę otwórzcie album albo folder w komputerze ze zdjęciami z czasów kiedy chodziliście za ręce po parku, puśćcie film z wesela, przeżyjcie to jeszcze raz!
  2. Zjedzcie kolację inną niż zwykle! Na przykład zróbcie sobie „piknik” w salonie…Rozłóżcie koc, wino, bagietki, oliwki albo cokolwiek pysznego i spędźcie ten wspólny, romantyczny wieczór.
  3. Spoćcie się razem na osiedlowej siłowni! Może znajdziecie tanią ofertę dla nowych klientów. A nuż spodoba Wam się i wykupicie karnet?
  4. Kupcie sobie zwariowane prezenty! Kto powiedział, że muszą być kwiaty? Wybierzcie się do sklepu z artykułami do 5 złotych i kupcie sobie wzajemnie najbardziej szalone albo najtańsze lub najśmieszniejsze prezenty:) Cokolwiek przyjdzie Wam do głowy.
  5. Upieczcie coś razem! Zabawy w kuchni są super;) My na przykład w ogóle razem gotujemy, a z pieczenia to polecamy chleb z niepalonej kaszy gryczanej, jeśli macie cierpliwość, bo przygotowuje się go dwa dni:)
  1. Zróbcie sobie prezenty niespodzianki za ustaloną kwotę! Pamiętacie ze szkoły jak z okazji świąt pani organizowała losowanie, kto komu kupuje prezent na mikołaja? Czasami można było dostać nawet świetną paczkę, zdarzały się też wtopy:) , ale zawsze zabawa była fajna. Kupcie więc sobie wzajemnie coś za maks 20/30 złotych.
  2. Wybierzcie się na wyprawę bez celu! Wsiądźcie w tramwaj, autobus, samochód, zobaczcie, gdzie los Was poprowadzi. My często jeździmy nocą samochodem po mieście. Każde miasto lepiej wygląda nocą.
  3. Przypomnijcie swoją pierwsza randkę! Założę się, że chociaż jesteście niedługo po ślubie, już teraz każde z Was ma swoją wersję tej pierwszej randki;)
  4. Idźcie do teatru, na bal, na wyjątkową imprezę! Tylko nie zapomnijcie o wykwintnym stroju. Zauważyliście, że dziś już nie stroimy się do teatru?
  5. Wykupcie lekcję tańca! Nie musicie od razu kupować kursu, idźcie na jedną pokazową lekcję. My mamy za sobą jeden kurs. I choć miejscówka była dość obskurna, to klimat świetny i teraz w domu czasem trenujemy walca.
  6. Zafundujcie sobie sesję zdjęciową! Czy musi być to narzeczeńska, małżeńska, rodzicielska sesja? Zróbcie sobie romantyczną sesję tak po prostu.
  7. Spędźcie wieczór bez technologii! Wyłączcie prąd w mieszkaniu, zero światła elektrycznego, zero telewizji, radia, komputera, za to świece i rozmowa.
  8. Idźcie do wyjątkowej kawiarni! Siądźcie na ciachu i kawie nie w amerykańskiej sieciówce, ale w takiej prawdziwej, tradycyjnej kawiarni, znajdźcie jakieś miejsce, w którym nigdy nie byliście
  9. Wybierzcie się na szalone zakupy do supermarketu! Wypchajcie kosz produktami zaczynającymi się od każdej litery alfabetu. A później odłóżcie te wszystkie zakupy z powrotem na półki. Wyjdziecie ze sklepu bez żadnych zakupów tak jakbyście się rozmyślili – niech ochrona też ma rozkminię o co tu chodzi.
  10. Zróbcie coś razem dla innych! Zaangażujcie się w akcję wolontariatu, np. kupcie karmę dla lokalnego schroniska i zawieście ją razem albo wesprzyjcie miejscowy dom opieki zbiórka pieniędzy lub rzeczy  i razem pojedzcie przekazać to co Wam się udało uzbierać.
  11. Ugotujcie razem obiad! Może upichćcie coś z wyłącznie z tego co Wam zostało w lodówce, tak na szybko by było miejsce jeszcze na deser i seks;)
  12. Umówcie się na jazdę testową wymarzonym autem! Przyznam się Wam, że to mój ulubiony sposób „randkowania” z mężem. Uwielbiam jeździć nowymi samochodami po mieście. Super jest prosić o użyczenie samochodu i jeździć bez pracownika salonu.
  13. Czytajcie na głos! Poczytajcie sobie w łóżku, np. ulubioną książkę, gazetę albo ukochane wiersze. My często czytamy sobie na głos, bo ćwiczymy dykcję, ale to też fajny sposób na bycie bliżej ze sobą.
  14. Jedźcie na wycieczkę rowerową! Lubicie rowery? Wybierzcie się na wycieczkę rowerową i po kilku ładnych kilometrach zatrzymajcie się przy jakimś lokalnym sklepiku, na lody czy kawę:)
  15. Rozpalcie ogień! Rozpalcie w kominku, jak nie macie, to rozpalcie grilla, jak nie macie, usiądźcie na balkonie wśród lampionów, jak jest zima, to po prostu otulcie się kocem i zamiast szykować się do pracy albo robić cokolwiek, poleżcie wtuleni w siebie.
  16. Idźcie do kina! Na koniec standard, czyli kino. Ale ma być jak na prawdziwej randce, czyli trzymanie za ręce albo/i za kolano oraz ukradkowe pocałunki.

Powodzenie. Dajcie znać w komentarzach, jak Wam idzie randkowanie.